W języku ludzi, których się dziś poważa, w ich książkach, w tym co mówią o człowieku, nie znajdziesz tego okropnego słowa, które wszakże jest bardzo częste w świecie religijnym – naszym świecie – zwłaszcza w bliskiej relacji z Bogiem: to słowo to „grzech”. We współczesnym sposobie myślenia ludzi już nie postrzega się jako grzeszników. Klasyfikuje się ich jako zdrowych, chorych, dobrych, silnych, słabych, bogatych, ubogich, mądrych, ignorantów, ale nie natrafi się tutaj nigdy na słowo „grzech”. Ludzki intelekt zostaje takim sposobem oddzielony od Boskiej mądrości, to słowo „grzech” nie powraca ponieważ utraciliśmy samą koncepcję grzechu. Jedne z najbardziej przenikliwych i poważnych słów papieża Piusa XII, czcigodnej pamięci, brzmią: „współczesny świat utracił poczucie grzechu”. Ale czym to jest jeśli nie rozłamem spowodowanym w naszej relacji z Bogiem właśnie przez grzech?
(bł. Paweł VI, Homilia, 20.09.1964 [fragm.])
Nie tak dawno wspominał o tym kard. Sarah.
Wielka to święta zawdzięczam jej powrót do Jezusa i kościoła świętego.